Ze względów bezpieczeństwa wszyscy użytkownicy muszą zresetować swoje hasło przed pierwszą wizytą na nowym forum.
Aby to zrobić, proszę wybrać opcję "Nie pamiętam hasła" i uruchomić procedurę resetowania hasła.
Link resetujący zostanie wysłany na adres email przypisany do Twojego konta na naszym forum.
Prosimy o cierpliwość: może upłynąć kilka minut, zanim mail pojawi się w Twojej skrzynce odbiorczej.
Istnieje też ryzyko, że Twoje filtry przeniosą maila z linkiem resetującym do folderu Spam.
W razie problemów z dostępem do forum prosimy o kontakt z redakcją za pomocą formularza "Kontakt z nami".
Trzeba jeszcze pochwalić Nianga, bo zagrał bardzo dobrze sporo mieszając w ataku. Rami spisał się poprawnie, i w sumie chyba tyle można napisać. A z cieszeniem się raczej poczekam do meczu z Genuą.
Bramka Saponary przypomniała zeszłoroczne wyczyny El Shaarawy'ego, precyzyjny strzał po długim rogu. Cristante ma niezły strzał, to już któraś z kolei jego bramka, która jest zdobyta po silnym i precyzyjnym uderzeniu. Pozytywnie też Niang. Czyżby coś z niego jeszcze miało być (w Milanie)?
Hornet pisze:Mi chęci starczyło tylko na 1 połowę i teraz żałuję
Miałem podobnie
Ten meczyk to dobre przetarcie dla Cristante i Saponary. W pomocy jest bieda z nędzą, poza De Jongiem nikt nie gra na miarę oczekiwań. Może któryś z nich wykorzysta swoją szansę, choćby jakieś konkretniejsze minuty, co uchroni ich przed wypożyczeniem...
Szczególnie liczę na Riccardo - facet w Serie B grał naprawdę dobrze, a obiło mi się o uszy, że już wtedy miał problemy ze zdrowiem (mimo to grał, bo chciał pomóc Empoli). Jeśli problemy ma już za sobą, a Max odważniej na niego postawi to powinien być z niego spory pożytek.
Konkurencja w przodzie będzie cholernie duża wraz z przybyciem Hondy. Keisuke, Kaka, Saponara, Birsa... Jak nie przejdziemy na 4-2-3-1 to ja nie wiem... :king:
Przecież po meczu z Barceloną i jego cudownych 20 minutach wielu było pewnych, że Robinho podniesie nasz Milan
Jak dla mnie ten piłkarz nigdy nie pokazał stałej dobrej formy, zawsze mnie do siebie zrażał i kilka magicznych trików raz na 15 spotkań mojego zdania nie zmieni.
W przypadku Robinho stwierdzenie "nie dajcie się na to nabrać" jest jak najbardziej słuszne. Dla mnie przez większość pobytu w Milanie to najzwyklejszy pajac, odcinający kupony, których wartość na starcie, w gruncie rzeczy, i tak była znikoma. Ja nie chcę takich ludzi w ACM.
Raczej się nie skuszę, żeby szukać po sieci transmisji tego wielce ekskluzywnego wydarzenia, na którym widownia będzie pewnie w liczbie czterocyfrowej
Ktoś z Was się zdecydował na Trofeo Berlusconi, zamiast LM, lub innych zajęć?
Starczy 10 minut skrótu, bo i tak więcej zdarzeń boiskowych nie będzie z czego wycinać.
Ja tam wolę zobaczyć Milan nawet w meczu towarzyskim niż po raz kolejny Lewego w TVP. Ty bardziej, że ostatnio jak gramy w Serie A to akurat ciągle jestem w pracy i nie mogę oglądać.
Tak jak stoczył się Milan, tak też spadła ranga tego wydarzenia. Jeszcze niedawno kilkadziesiąt tysięcy widzów na stadionie, odpowiednia otoczka i mecz z Juve w przyzwoitym terminie.
Teraz sparing grany w środku tygodnia, w porze, w której są równolegle europejskie puchary, tuż przed ważnym meczem ligowym i rozjazdem/przerwą na kadry... do tego rywal nic nikomu nie mówiący, ani nikogo nie przyciągający na ten spektakl.
Kompletny bezsens.
Ciekawie może być nie tylko w Monachium, ale też Amsterdamie, Lizbonie i ewentualnie Manchesterze. Jak włochom nie chce się przyjść na ligę to tym bardziej nie ruszą się na sparing, jak mogą pilotem zmieniać kanały na lepsze wydarzenia
Swoją drogą szkoda, że Yepes odszedł od nas prawie półtora roku temu. Potrafił dowodzić linią defensywy i grał dobrze głową, wypisz wymaluj kogoś takiego od dłuższego czasu potrzebujemy... Może nawet Zapata grałby dobrze mając u boku swojego rodaka, o Armero nie wspominam, bo w gruncie rzeczy nawet nie wiemy jak się prezentuje u boku naszych aktualnych piłkarzy.