Witamy na odświeżonej wersji forum ACMilan.PL!
Ze względów bezpieczeństwa wszyscy użytkownicy muszą zresetować swoje hasło przed pierwszą wizytą na nowym forum.
Aby to zrobić, proszę wybrać opcję "Nie pamiętam hasła" i uruchomić procedurę resetowania hasła.
Link resetujący zostanie wysłany na adres email przypisany do Twojego konta na naszym forum.
Prosimy o cierpliwość: może upłynąć kilka minut, zanim mail pojawi się w Twojej skrzynce odbiorczej.
Istnieje też ryzyko, że Twoje filtry przeniosą maila z linkiem resetującym do folderu Spam.
W razie problemów z dostępem do forum prosimy o kontakt z redakcją za pomocą formularza "Kontakt z nami".
Dziękujemy,
Redakcja ACMilan.PL
Ze względów bezpieczeństwa wszyscy użytkownicy muszą zresetować swoje hasło przed pierwszą wizytą na nowym forum.
Aby to zrobić, proszę wybrać opcję "Nie pamiętam hasła" i uruchomić procedurę resetowania hasła.
Link resetujący zostanie wysłany na adres email przypisany do Twojego konta na naszym forum.
Prosimy o cierpliwość: może upłynąć kilka minut, zanim mail pojawi się w Twojej skrzynce odbiorczej.
Istnieje też ryzyko, że Twoje filtry przeniosą maila z linkiem resetującym do folderu Spam.
W razie problemów z dostępem do forum prosimy o kontakt z redakcją za pomocą formularza "Kontakt z nami".
Dziękujemy,
Redakcja ACMilan.PL
Polityka
Moderator: Grupa Trzymająca Władzę
-
- Milanista
- Posty: 724
- Rejestracja: 15 gru 2017, 22:21
Konfederacja wygrywa w sądzie w trybie wyborczym z TVPiS, a ta jest zobowiązana do sprostowania i uzupełnienia informacji na swojej antenie w rzeczonej sprawie.
Tymczasem kolejny dowód na instalowanie Polin w Polsce:
https://wprawo.pl/2019/09/30/potezna-gw ... zne-wideo/
Tymczasem kolejny dowód na instalowanie Polin w Polsce:
https://wprawo.pl/2019/09/30/potezna-gw ... zne-wideo/
Pele: God sent me to earth to show how to play real football.
Maradona: I didn't send anyone...
Maradona: I didn't send anyone...
Już mi się nie chce linkować kolejnych artykułów w dokładnie tym samym tonie o katastrofie, w ciagu roku czy dwóch. To jakbym miał udowadniać, że Milan przegrał w Violą w ostatni weekend. Chcesz sie bawić w zaklinanie rzeczywistości to bezemnie.gdzie tu widzisz stwierdzenie, że wszystko am runąć lada dzień?
To już bawimy się w gdybanie?Brak długofalowego myślenia może za 5-7 lat zepchnąć Polskę w sytuację, z której już nie będzie wyjścia, podobnie jak było to w Grecji,
Pisałeś, że PiS podnosi do sytuacji która MA SIĘ STAĆ, a nie już została zrobiona. Komiczne. Za dwa tygodnie wygra PO i co z Twoich prognoz?przez podnoszenie ZUS miałem na myśli zniesienie limitu trzydziestokrotności i wyższe stawki dla przedsiębiorców, czyli działania, które zwiększyłyby wpływy ze składek nawet gdyby dynamika pensji wynosiła zero.
To teraz udowodnij, że w "innych jest gorzej" to przyznam racje (nie sprawdzałem nie wiem). Tylko bez "kazelotowych" argumentów poproszę...może skoro w jednych idzie lepiej, a w innych gorzej niż poprzednikom to reguła "zarządy PiS lepiej działają" nie istnieje?
1.12.1993, Milan - Porto 3-0 - wtedy się wszystko zaczęło.
Ale do Ciebie nie trafiają żadne argumenty, ile razy mogę pisać o "funkcjonowaniu" LOT-u ? Ośmieszyłeś się już brakiem swojej wiedzy w tematach około lotniczych pisząc ze jeden z argumentów za budową Centralnego Portu Lotniczego:To teraz udowodnij, że w "innych jest gorzej" to przyznam racje (nie sprawdzałem nie wiem). Tylko bez "kazelotowych" argumentów poproszę...
"Bo to ułatwiony eksport i import?"
Więc nie oczekuję ze zrozumiesz argumenty kogoś kto ma w tym temacie wiedzę.
kazelot
Wiadomo przecież, że na budowie takiego portu eksport i import ucierpią, prawda?
A argumenty typu, że gdzieś jakiś lot został odwołany czy opóźniony są delikatnie mówiąc niepoważne. Mając na uwadze, że firma ma ponad dwa razy wiecej pasażerów nić w 2015.
Ale temat może zakończmy, Ty uważaj dalej że lepiej było do 2015 gdzie LOT trzeba było ratować kasą z budżetu (ale szkolono i inwestowano w pracowniktów, tak?) A ja będę uważał, że lepiej jak do państwowej spółki nie trzeba dokładać publicznych pieniędzy jak jest to teraz. (tak wiem Marco, inne linie lotnicze też teraz więcej zarabiają).
A argumenty typu, że gdzieś jakiś lot został odwołany czy opóźniony są delikatnie mówiąc niepoważne. Mając na uwadze, że firma ma ponad dwa razy wiecej pasażerów nić w 2015.
Ale temat może zakończmy, Ty uważaj dalej że lepiej było do 2015 gdzie LOT trzeba było ratować kasą z budżetu (ale szkolono i inwestowano w pracowniktów, tak?) A ja będę uważał, że lepiej jak do państwowej spółki nie trzeba dokładać publicznych pieniędzy jak jest to teraz. (tak wiem Marco, inne linie lotnicze też teraz więcej zarabiają).
1.12.1993, Milan - Porto 3-0 - wtedy się wszystko zaczęło.
Napisz proszę jakie towary importujemy oraz eksportujemy drogą lotniczą? Z tego co wiem taki transport odbywa się drogą lądową, morską, kolejową.Bubu pisze:Wiadomo przecież, że na budowie takiego portu eksport i import ucierpią, prawda?
Nie chodzi o pojedyncze przypadki, źle się dzieje jeżeli biuro podróży rezygnuje z krajowego przewoźnika na jednym z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych ?Bubu pisze:A argumenty typu, że gdzieś jakiś lot został odwołany czy opóźniony są delikatnie mówiąc niepoważne.
A lepiej jak nie ma inwestycji ?Bubu pisze:że lepiej jak do państwowej spółki nie trzeba dokładać publicznych pieniędzy jak jest to teraz
kazelot
Wtrącę się na sekundę do dyskusji i odpowiem ze swojej branży, że chociażby kwiaty są importowane do Polski drogą lotniczą z Azji czy Ameryki Płd. W branży głównie używa się faktycznie transportu drogowego czy morskiego, ale samoloty również są jakimś %.kazelot pisze:Napisz proszę jakie towary importujemy oraz eksportujemy drogą lotniczą? Z tego co wiem taki transport odbywa się drogą lądową, morską, kolejową.
Dopo la mia mamma ama solo Milan.
To jest jakaś komedia, że temat importu i eksportu wyjaśniony dobitnie wieki temu jest dalej kontynuowany, bo do kogoś nie docierają argumenty poparte faktycznym stanem rzeczy. Bubu, przejrzyj tamtą dyskusję jeszcze raz. To nie są argumenty z "pupy", jakichś no-namów z TT czy YT, czy poparte polityczną papką, tylko na podstawie faktycznej wiedzy, którą tu wielu posiada(z racji wykonywanego zawodu czy wykształcenia). Tutaj się nic nie zmieniło.
Zadając to samo pytanie znów po takim czasie i to jeszcze z widoczną szyderą, przykro mi to mówić, ale się zwyczajnie ośmieszasz.
Nawet jeżeli przyjmiemy, że importujemy towary tylko drogą lotniczą(co jest jakąś totalną abstrakcją), to czy wolałbyś by paczka była zabierana z lotnika w Katowicach czy Warszawy? Jak myślisz, jaki to może mieć wpływ na koszt transportu nawet przy zwykłym serwisie DHL czy TNT?
Zadając to samo pytanie znów po takim czasie i to jeszcze z widoczną szyderą, przykro mi to mówić, ale się zwyczajnie ośmieszasz.
Nawet jeżeli przyjmiemy, że importujemy towary tylko drogą lotniczą(co jest jakąś totalną abstrakcją), to czy wolałbyś by paczka była zabierana z lotnika w Katowicach czy Warszawy? Jak myślisz, jaki to może mieć wpływ na koszt transportu nawet przy zwykłym serwisie DHL czy TNT?
Judge not lest ye be judged yourself
To nie linkuj kolejnych, tylko odnie¶ siê do tych co ju¿ podlinkowa³e¶ i napisz, w którym miejscu Gomu³ka pisze o natychmiastowej katastrofie?Bubu pisze:Ju¿ mi siê nie chce linkowaæ kolejnych artyku³ów w dok³adnie tym samym tonie o katastrofie, w ciagu roku czy dwóch. To jakbym mia³ udowadniaæ, ¿e Milan przegra³ w Viol± w ostatni weekend. Chcesz sie bawiæ w zaklinanie rzeczywisto¶ci to bezemnie.gdzie tu widzisz stwierdzenie, ¿e wszystko am run±æ lada dzieñ?
Mam wra¿enie, ¿e Ty pisa³e¶ tego posta bêd±c mocno nie w formie, na jakim¶ mocnym rauszu, czy czym¶ podobnym... Albo ja czego¶ znowu nie rozumiem. Czy Ty tutaj próbujesz wchodziæ w polemikê z cytatem z artyku³u, który sam wklei³e¶?Bubu pisze:To ju¿ bawimy siê w gdybanie?Brak d³ugofalowego my¶lenia mo¿e za 5-7 lat zepchn±æ Polskê w sytuacjê, z której ju¿ nie bêdzie wyj¶cia, podobnie jak by³o to w Grecji,
Zniesienie limitu 30-krotno¶ci zosta³o przeg³osowane ju¿ rok temu. Jedynie odroczono jego wprowadzenie i bud¿et wskazuje na to, ¿e w przysz³ym roku limit ju¿ nie bêdzie obowi±zywa³. Potwierdzaj± to zreszt± politycy PiS.Bubu pisze:Pisa³e¶, ¿e PiS podnosi do sytuacji która MA SIÊ STAÆ, a nie ju¿ zosta³a zrobiona. Komiczne. Za dwa tygodnie wygra PO i co z Twoich prognoz?przez podnoszenie ZUS mia³em na my¶li zniesienie limitu trzydziestokrotno¶ci i wy¿sze stawki dla przedsiêbiorców, czyli dzia³ania, które zwiêkszy³yby wp³ywy ze sk³adek nawet gdyby dynamika pensji wynosi³a zero.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2019, 9:44 przez Marco7, łącznie zmieniany 1 raz.
"History will be kind to me... for I intend to write it"
-
- Milanista
- Posty: 724
- Rejestracja: 15 gru 2017, 22:21
-
- Milanista
- Posty: 724
- Rejestracja: 15 gru 2017, 22:21
Patologia przewodniczącego RM Łańcuta, który zrywał plakaty Konfederacji:
https://www.youtube.com/watch?v=LVNb6b2vmDA
https://www.youtube.com/watch?v=LVNb6b2vmDA
Pele: God sent me to earth to show how to play real football.
Maradona: I didn't send anyone...
Maradona: I didn't send anyone...
-
- Milanista
- Posty: 724
- Rejestracja: 15 gru 2017, 22:21
Braun nie dopuszczony do programu w TVP Rzeszów (zakulisowe nagranie):
https://www.youtube.com/watch?v=I4WtHC3xHMs
https://www.youtube.com/watch?v=I4WtHC3xHMs
Pele: God sent me to earth to show how to play real football.
Maradona: I didn't send anyone...
Maradona: I didn't send anyone...
Jedno jest pewne: nikt nie potrafi przepraszaæ tak jak TVP.
https://streamable.com/d1h3y?fbclid=IwA ... iUKJQDVVFs
https://streamable.com/d1h3y?fbclid=IwA ... iUKJQDVVFs
"History will be kind to me... for I intend to write it"
-
- Milanista
- Posty: 1501
- Rejestracja: 01 lis 2004, 13:57
- Lokalizacja: Tychy
"500 zł na dziecko: Budżet państwa tego nie wytrzyma"Marco7 pisze:To nie linkuj kolejnych, tylko odnieś się do tych co już podlinkowałeś i napisz, w którym miejscu Gomułka pisze o natychmiastowej katastrofie?
2017 rok, deficyt na poziomie 25mld, 2018 około 10mld.Moim zdaniem to będzie skutkowało wzrostem deficytu o kolejne 50-60 mld zł. Takie planowanie i ogłaszanie nowych propozycji to nieodpowiedzialność;
Jak już DondaMajk zauważył tu nikt nikogo nie przekona. Czekają nas kolejne 4 lata rządów pisiaków i wtedy zobaczymy kto miał racje w swoich "przepowiedniach" póki co na drugą Grecję się nie zapowiada. No chyba, że wymyślą dodatek do pensji za punktualność.
Twierdzisz, że wszystko prowadzi do katastrofy a podpierasz to cytatem, w którym autor asekuracyjnie pisze "może"?Marco7 pisze:Czy Ty tutaj próbujesz wchodzić w polemikę z cytatem z artykułu, który sam wkleiłeś?
A co z ostatnim pytaniem w poprzednim poście?Marco7 pisze:Potwierdzają to zresztą politycy PiS.
Mało mnie obchodzi czy Ci jest przykro czy nie.miszcz pisze:Zadając to samo pytanie znów po takim czasie i to jeszcze z widoczną szyderą, przykro mi to mówić, ale się zwyczajnie ośmieszasz.
Nie przypominam sobie żebym twierdził, że to jest główny argument tylko jeden z wielu Zino sam zwrócił uwagę na swoją branże do tego:
https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... ow/9hrmv0s
I pamiętajmy, że dyskusja dotyczyła nie tylko CPL a całego CPK.
https://www.forbes.pl/transport-i-logis ... ch/53xs82s
Kolego, to jest odgrzewany kotlet, nagranie było nielegalne i to co Pan Sławek powiedział jest wyrwane z kontekstu.acmilan1899 pisze:o jest właśnie PO/KO. Rzy.ać się chce.
:rotfl2:
Zwłaszcza ciekawy jest fragment o Pawle Adamowiczu.
Mi się bardziej podobał ostatnio wywiad z grzybiarzami, zbliżenia na pełne kosze, pytania co znajdują a na koniec o tym, że Komorowski chciał lasy sprzedaćMarco7 pisze:Jedno jest pewne: nikt nie potrafi przepraszać tak jak TVP.
https://streamable.com/d1h3y?fbclid=IwA ... iUKJQDVVFs

"Faszyści i naziole" sięgają po discopolowy elektorat https://www.youtube.com/watch?v=o4YkC8YoWQo
:]
Ostatnio zmieniony 06 paź 2019, 8:44 przez Bubu, łącznie zmieniany 1 raz.
1.12.1993, Milan - Porto 3-0 - wtedy się wszystko zaczęło.
-
- Milanista
- Posty: 1501
- Rejestracja: 01 lis 2004, 13:57
- Lokalizacja: Tychy
Dużo było dyskusji na temat wynagrodzeń nauczycieli. Tymczasem w tej debacie publicznej prawie nikt (poza Konfederacją) nie zająknął się na temat: ile kosztuje przeciętnie wykształcenie jednego ucznia w publicznej szkole. I kwoty są kosmiczne.
Według GUS w roku 2017 wydano 71,9 mld zł na 4,9 mln uczniów. Podzieliłem te kwoty i wyszło mi, że rocznie ponad to 14 000 zł , miesięcznie ponad 1200 zł - chyba nie zrobiłem błędu, więc sprawdzcie sami, bo kwoty wydają się tak absurdalne, że aż niemożliwe.
źrodło: https://wei.org.pl/article/pieniadze-ni ... KUiNd5C-mI
Za ponad 1200 zł to można zorganizować 15 lekcji dla jednego ucznia w małym miasteczku.
Klasy liczą z tego co wiem 20 osob. Jesli pomnożymy powiedzmy 250 zł (przykładowy składka na edukację rodzica) przez 20 osób wychodzi nam suma 5000 zł
5000 zł - to kwota, która powinna wystarczyć na dobrą pensję nauczyciela, koszty organizacyjne i media.
Natomiast oszczędność rodzica to prawie 1000 zł miesięcznie (1200 - 250 =950 zł).
Jesli w rzeczywistości tak jest, to znaczy, ze jestesmy dymani finansowo, a publiczną edukację należy zastąpić prywatną. Ewentualnie wprowadzić bon edukacyjny, żeby niektórzy rodzice nie przepili i nie przejedli tej kwoty.
E:
Poniższe źrodła również podają , że wykształcenie dziecka kosztuje miesięcznie ponad 1000 zł. I to zdecydowanie.
1) OECD
szkoła średnio - 1366 zł miesięcznie
szkola podstawowa - 1475 zł miesięcznie
https://forsal.pl/artykuly/646814,rapor ... olski.html
2)
1141 zł miesięcznie
https://mojadabrowa.wordpress.com/2015/ ... alostocka/
DRAMAT
Według GUS w roku 2017 wydano 71,9 mld zł na 4,9 mln uczniów. Podzieliłem te kwoty i wyszło mi, że rocznie ponad to 14 000 zł , miesięcznie ponad 1200 zł - chyba nie zrobiłem błędu, więc sprawdzcie sami, bo kwoty wydają się tak absurdalne, że aż niemożliwe.
źrodło: https://wei.org.pl/article/pieniadze-ni ... KUiNd5C-mI
Za ponad 1200 zł to można zorganizować 15 lekcji dla jednego ucznia w małym miasteczku.
Klasy liczą z tego co wiem 20 osob. Jesli pomnożymy powiedzmy 250 zł (przykładowy składka na edukację rodzica) przez 20 osób wychodzi nam suma 5000 zł
5000 zł - to kwota, która powinna wystarczyć na dobrą pensję nauczyciela, koszty organizacyjne i media.
Natomiast oszczędność rodzica to prawie 1000 zł miesięcznie (1200 - 250 =950 zł).
Jesli w rzeczywistości tak jest, to znaczy, ze jestesmy dymani finansowo, a publiczną edukację należy zastąpić prywatną. Ewentualnie wprowadzić bon edukacyjny, żeby niektórzy rodzice nie przepili i nie przejedli tej kwoty.
E:
Poniższe źrodła również podają , że wykształcenie dziecka kosztuje miesięcznie ponad 1000 zł. I to zdecydowanie.
1) OECD
szkoła średnio - 1366 zł miesięcznie
szkola podstawowa - 1475 zł miesięcznie
https://forsal.pl/artykuly/646814,rapor ... olski.html
2)
1141 zł miesięcznie
https://mojadabrowa.wordpress.com/2015/ ... alostocka/
DRAMAT
Rozumiem, że w takim razie lekcje odbywają się na świeżym powietrzu, pod drzewkiem - żeby odpadły koszty udowy/remontu szkoły, koszty prądu, sprzątania, utrzymania obiektu.
Pomoce naukowe są zbędne, w-f w sam raz można na świeżym powietrzu zrobić (tylko jakaś zrzutka na piłkę), a po zajęciach umyją się w pobliskim jeziorku/rzece/rowie i po problemie. A zimą wytarzają w śniegu. Chociaż można go uznać za zbędne - skoro lekcje odbywają się na świeżym powietrzu to zapach potu nikomu przeszkadzać nie będzie.
Na wsi uczniowie będą dreptać po kilka kilometrów na lekcje (bo zorganizowany dojazd kosztuję), żadnych posiłków nie będzie, a za toalety będą służyły niedalekie krzaki.
Itp...
Ja rozumiem, że wydatki na szkolnictwo są dalekie od ideału, ale bez przesady z podejściem, że wystarczy 5k miesięcznie - łącznie dla nauczyciela i media.
Pomoce naukowe są zbędne, w-f w sam raz można na świeżym powietrzu zrobić (tylko jakaś zrzutka na piłkę), a po zajęciach umyją się w pobliskim jeziorku/rzece/rowie i po problemie. A zimą wytarzają w śniegu. Chociaż można go uznać za zbędne - skoro lekcje odbywają się na świeżym powietrzu to zapach potu nikomu przeszkadzać nie będzie.
Na wsi uczniowie będą dreptać po kilka kilometrów na lekcje (bo zorganizowany dojazd kosztuję), żadnych posiłków nie będzie, a za toalety będą służyły niedalekie krzaki.
Itp...
Ja rozumiem, że wydatki na szkolnictwo są dalekie od ideału, ale bez przesady z podejściem, że wystarczy 5k miesięcznie - łącznie dla nauczyciela i media.
-
- Milanista
- Posty: 1501
- Rejestracja: 01 lis 2004, 13:57
- Lokalizacja: Tychy
To niech bedzie skladka rodzica wyższa.. I tak rodzice są zdecydowanie na plus.
Podane dane i tak są z ubiegłych lat, więc obecnie przeciętne wykształcenie ucznia kosztuje wiecej niż 1300zł miesięcznie.
Pomoce naukowe? Ksiązki i tak kupuja rodzice
Posiłki? To też również jest (wspoł)finansowane przez rodzicow
Spoceni uczniowie? Woda nie jest droga. Poza tym, uczniowe przecież nie kąpią sie po wf.
Budowa szkół? Szkoły już są, wiec nie trzeba budować nowych, tym bardziej, że relatywnie mało dzieci się rodzi.
Sedno w zarządzaniu pieniędzmi w sektorze publicznym (nie tylko w edukacji) jest gdzie indziej.
Urzędnik kupi sobie laptop za 3000, ze srodków prywatnych kupiłby sobie za 1500.
Jak ma możliwość kupna telefonu, to kupi jeden z droższych za 2000 zł, bo i tak podatnik za to zaplaci. A mógłby za 1000 zł. Jak telefon się zepsuje, to kupi sobie nowy. Prywatnie pojdzie do serwisu, żeby go naprawić. Itd, itd.
Podane dane i tak są z ubiegłych lat, więc obecnie przeciętne wykształcenie ucznia kosztuje wiecej niż 1300zł miesięcznie.
Pomoce naukowe? Ksiązki i tak kupuja rodzice
Posiłki? To też również jest (wspoł)finansowane przez rodzicow
Spoceni uczniowie? Woda nie jest droga. Poza tym, uczniowe przecież nie kąpią sie po wf.
Budowa szkół? Szkoły już są, wiec nie trzeba budować nowych, tym bardziej, że relatywnie mało dzieci się rodzi.
Sedno w zarządzaniu pieniędzmi w sektorze publicznym (nie tylko w edukacji) jest gdzie indziej.
Urzędnik kupi sobie laptop za 3000, ze srodków prywatnych kupiłby sobie za 1500.
Jak ma możliwość kupna telefonu, to kupi jeden z droższych za 2000 zł, bo i tak podatnik za to zaplaci. A mógłby za 1000 zł. Jak telefon się zepsuje, to kupi sobie nowy. Prywatnie pojdzie do serwisu, żeby go naprawić. Itd, itd.
-
- Milanista
- Posty: 724
- Rejestracja: 15 gru 2017, 22:21
To się tyczy wielu innych sfer. Dopóki nie zrobi się porządku z rozpasioną biurokracją, różnej maści pośrednikami, doradcami itd., dopóty pieniądze podatnika będą w znacznej części przejadane. To by była połowa problemu, gdyby szkoła była szkołą z prawdziwego zdarzenia, a nie wylęgarnią coraz głupszych ludzi, przesączoną ideologiami, które są z góry narzucane. Sprywatyzować, wprowadzić bony i dać ludziom wolną rękę w decydowaniu o swoich dzieciach. Jedni niech się uczą o LGBT, a inni tabliczki mnożenia. Proste jak drut..
Pele: God sent me to earth to show how to play real football.
Maradona: I didn't send anyone...
Maradona: I didn't send anyone...
-
- Milanista
- Posty: 37
- Rejestracja: 28 gru 2004, 16:48
Co do kwestii wydatków to piszecie nie mając podstawowej wiedzy np. podręczniki od lat funduje moim dzieciom budżet, więc zapewne pozostałe wywody są równie merytoryczne. Np. pisanie o wodzie po wf przy pominięciu CO, gdzie ogrzanie takich budynków kosztuje sporo jest nadużyciem. W szkole moich dzieci dobudowano w zeszłym roku nowe skrzydło, stare wymaga remontu, bo grzyb na ścianie się pojawił więc raczej wydatki w infrastrukturę są i będą. Zakup laptopa przy tym to waciki, a wątpię by nauczyciele mieli służbowe lapki czy telefony.
O biurokracji piszecie ogólnikowe dyrdymały więc trudno się do nich odnieść, ale każdy polityk przed wyborami obiecuje oszczędności w tej materii, a później dziwnym trafem się nie udaje. Oszczędzają tylko na pensjach co skutkuje równomiernym spadkiem jakości usług pubicznych. W prywatnej dużej firmie łatwiej wydębić tego mitycznego laptopa, bo te pieniądze są firmy, więc w świadomości ludzi jeszcze bardziej niczyje niż państwowe, przynajmniej takie są moje doświadczenia.
Co do bonu to nie sprawdzi się on poza dużymi miastami więc sprawa nie jest prosta jak drut. Na prowincji nie w każdej miejscowości masz szkołę, na czym będzie polegał wybór rodzica? Odpowiednik bonu mamy w służbie zdrowia, kasa idzie za pacjentem i rodzi to tylko patologie jak zawsze na styku sektora prywatnego i państwowych pieniędzy, może da się to zrobić ale proste to nie jest, Polaków to nie interesuje więc partie nia mają tego w programach i jak zwykle nic się nie zmieni, bo też bym chciał żeby szkoła być wylęgarnią głupoty przesączoną ideologią.
O biurokracji piszecie ogólnikowe dyrdymały więc trudno się do nich odnieść, ale każdy polityk przed wyborami obiecuje oszczędności w tej materii, a później dziwnym trafem się nie udaje. Oszczędzają tylko na pensjach co skutkuje równomiernym spadkiem jakości usług pubicznych. W prywatnej dużej firmie łatwiej wydębić tego mitycznego laptopa, bo te pieniądze są firmy, więc w świadomości ludzi jeszcze bardziej niczyje niż państwowe, przynajmniej takie są moje doświadczenia.
Co do bonu to nie sprawdzi się on poza dużymi miastami więc sprawa nie jest prosta jak drut. Na prowincji nie w każdej miejscowości masz szkołę, na czym będzie polegał wybór rodzica? Odpowiednik bonu mamy w służbie zdrowia, kasa idzie za pacjentem i rodzi to tylko patologie jak zawsze na styku sektora prywatnego i państwowych pieniędzy, może da się to zrobić ale proste to nie jest, Polaków to nie interesuje więc partie nia mają tego w programach i jak zwykle nic się nie zmieni, bo też bym chciał żeby szkoła być wylęgarnią głupoty przesączoną ideologią.
Zgadzam się tutaj z Dark Eldarem, mimo tego że jestem wolnorynkowcem to niestety, ale te pozornie proste rozwiązania oparte o jeszcze prostsze wyliczenia nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Moim zdaniem główny problem związany ze szkolnictwem to nakłady jakie ponoszone są na uczniów, którzy nie są w żadnym stopniu zainteresowani nauką. Tu odbywa się prawdziwe palenie pieniędzy. I nie chodzi mi tutaj o przeciętną młodzież, tylko ten margines powiedzmy 10-20% młodzieży, która dla przykładu nie potrafi pokazać Polski na mapie w wieku bliskim pełnoletności.
Druga sprawa to szkoły zawodowe i technika, którym trzeba przywrócić jakąś renomę. Nie może być tak, że ktoś kto chciałby kształcić się w danym rzemiośle zastanawia się nad sensem wyboru tego typu szkoły, bo zdaje sobie sprawę, że poziom może być dostosowany do pozostałych dzieci z których duża część to po prostu te, które nie dostały się nawet do słabych liceów.
Rozwiązałoby to po części problem z produkcją studentów uczelni o bardzo niskiej renomie, dzięki którym tytuł magistra nie oznacza w dzisiejszej Polsce właściwie nic. Poza tym na rynku pracy brakuje właśnie wykwalifikowanych pracowników szkół zawodowych, więc jest to odpowiedź na kolejną potrzebę państwa.
Myślę, że w edukacji potrzebne są właśnie reformy systemowe, a niekoniecznie wywrócenie wszystkiego do góry nogami i niech "wolny rynek" się o to martwi".
Moim zdaniem główny problem związany ze szkolnictwem to nakłady jakie ponoszone są na uczniów, którzy nie są w żadnym stopniu zainteresowani nauką. Tu odbywa się prawdziwe palenie pieniędzy. I nie chodzi mi tutaj o przeciętną młodzież, tylko ten margines powiedzmy 10-20% młodzieży, która dla przykładu nie potrafi pokazać Polski na mapie w wieku bliskim pełnoletności.
Druga sprawa to szkoły zawodowe i technika, którym trzeba przywrócić jakąś renomę. Nie może być tak, że ktoś kto chciałby kształcić się w danym rzemiośle zastanawia się nad sensem wyboru tego typu szkoły, bo zdaje sobie sprawę, że poziom może być dostosowany do pozostałych dzieci z których duża część to po prostu te, które nie dostały się nawet do słabych liceów.
Rozwiązałoby to po części problem z produkcją studentów uczelni o bardzo niskiej renomie, dzięki którym tytuł magistra nie oznacza w dzisiejszej Polsce właściwie nic. Poza tym na rynku pracy brakuje właśnie wykwalifikowanych pracowników szkół zawodowych, więc jest to odpowiedź na kolejną potrzebę państwa.
Myślę, że w edukacji potrzebne są właśnie reformy systemowe, a niekoniecznie wywrócenie wszystkiego do góry nogami i niech "wolny rynek" się o to martwi".
1200 zł miesięcznie za kształcenie jednego dziecka to dużo? A są jakieś dane z innych krajów dla porównania?
Tak się składa, że mam dostęp do danych dotyczących finansów pewnej szkoły językowej. Jest to oczywiście co innego, ale daje pewien pogląd. Dla ułatwienia przyjmijmy, że godzina zajęć dla dziecka kosztuje 35 zł w kilkuosobowej grupie. Jest to kwota, która naprawdę na styk pozwala pokryć koszty administracyjne utrzymania budynku, personelu oraz cokolwiek zarobić.
Z tego co pamiętam, w starszych klasach podstawówki jest ok. 30 godzin zajęć tygodniowo, co daje 6 godzin dziennie. Gdyby w takiej szkole językowej było tyle zajęć, co w normalnej, dzień nauki kosztowałby 210 zł. Przy 20 dniach w miesiącu daje to 4410 zł.
Oczywiście wiadomo, że zasady w dużej placówce są inne, ale też koszty są inne. Przede wszystkim bardzo duże koszty związane z utrzymaniem budynku. Wszelkie prace porządkowe, naprawcze, remontowe, związane z eksploatacją - to są rzeczy, które się nie kończą, stały proces. Są też wszelkiego rodzaju przeróbki, modernizacje, często wynikające ze zmian w przepisach. W ostatnim czasie większość szkół przeszło przebudowy, bo były dostosowane do funkcjonowania jako gimnazja lub podstawówki i gimnazja w jednym, a teraz są odpowiednio zmieniane (kwestia osobnych wejść, kwestia obecności sal dla nauczania początkowego itd.). W każde wakacje znane mi szkoły w mieście co roku przechodzą mniejsze lub większe remonty. Są nowe wytyczne i standardy, do których się trzeba dostosować. Jest kwestia wyposażenia pracowni, świetlic, bibliotek. Tego się nie robi raz, to się robi ciągle.
A personel techniczny? Sprzątanie, pracownicy techniczni, ochrona?
To nie jest takie proste, że opłacamy tylko pensję nauczyciela i zrobione.
Oczywiście kwestia wydajności państwowego aparatu, biurokracji itd. to zupełnie inna sprawa i z całą pewnością można tu dużo poprawić. Tyle, że nikt tego nie robi i nikt nawet nie planuje.
Tak się składa, że mam dostęp do danych dotyczących finansów pewnej szkoły językowej. Jest to oczywiście co innego, ale daje pewien pogląd. Dla ułatwienia przyjmijmy, że godzina zajęć dla dziecka kosztuje 35 zł w kilkuosobowej grupie. Jest to kwota, która naprawdę na styk pozwala pokryć koszty administracyjne utrzymania budynku, personelu oraz cokolwiek zarobić.
Z tego co pamiętam, w starszych klasach podstawówki jest ok. 30 godzin zajęć tygodniowo, co daje 6 godzin dziennie. Gdyby w takiej szkole językowej było tyle zajęć, co w normalnej, dzień nauki kosztowałby 210 zł. Przy 20 dniach w miesiącu daje to 4410 zł.
Oczywiście wiadomo, że zasady w dużej placówce są inne, ale też koszty są inne. Przede wszystkim bardzo duże koszty związane z utrzymaniem budynku. Wszelkie prace porządkowe, naprawcze, remontowe, związane z eksploatacją - to są rzeczy, które się nie kończą, stały proces. Są też wszelkiego rodzaju przeróbki, modernizacje, często wynikające ze zmian w przepisach. W ostatnim czasie większość szkół przeszło przebudowy, bo były dostosowane do funkcjonowania jako gimnazja lub podstawówki i gimnazja w jednym, a teraz są odpowiednio zmieniane (kwestia osobnych wejść, kwestia obecności sal dla nauczania początkowego itd.). W każde wakacje znane mi szkoły w mieście co roku przechodzą mniejsze lub większe remonty. Są nowe wytyczne i standardy, do których się trzeba dostosować. Jest kwestia wyposażenia pracowni, świetlic, bibliotek. Tego się nie robi raz, to się robi ciągle.
A personel techniczny? Sprzątanie, pracownicy techniczni, ochrona?
To nie jest takie proste, że opłacamy tylko pensję nauczyciela i zrobione.
Oczywiście kwestia wydajności państwowego aparatu, biurokracji itd. to zupełnie inna sprawa i z całą pewnością można tu dużo poprawić. Tyle, że nikt tego nie robi i nikt nawet nie planuje.
Przecie¿ to tytu³ artyku³u, a nie cytat Gomu³ki. Przeczyta³em jeszcze raz ca³y artyku³ i nic takiego nie powiedzia³.Bubu pisze:"500 z³ na dziecko: Bud¿et pañstwa tego nie wytrzyma"Marco7 pisze:To nie linkuj kolejnych, tylko odnie¶ siê do tych co ju¿ podlinkowa³e¶ i napisz, w którym miejscu Gomu³ka pisze o natychmiastowej katastrofie?
Tu ju¿ o tyle lepiej, ¿e rzeczywi¶cie cytujesz Gomu³kê, ale nie ma ¿adnej cezury czasowej. A obni¿enie wieku emerytalnego ma to do siebie, ¿e z ka¿dym rokiem generuje wiêkszy koszt. Jedyn± cezur± czasow± jest 5-7 lat o której wspomina w kontek¶cie scenariusza greckiego.Bubu pisze:2017 rok, deficyt na poziomie 25mld, 2018 oko³o 10mld.Moim zdaniem to bêdzie skutkowa³o wzrostem deficytu o kolejne 50-60 mld z³. Takie planowanie i og³aszanie nowych propozycji to nieodpowiedzialno¶æ;
To trochê filozoficzna kwestia. W koñcu jeste¶my na forum dyskusyjnym i na co dzieñ dyskutujemy czy trener X powinien zostaæ zwolniony czy nie, czy zawodnik Y spe³nia oczekiwania czy nie, czy Z powinien graæ jako trequartista czy skrzyd³owy i te¿ rzadko zdarza siê, by kto¶ kogo¶ przekona³. No, ale zgadzam siê: czas poka¿e.Bubu pisze:Jak ju¿ DondaMajk zauwa¿y³ tu nikt nikogo nie przekona. Czekaj± nas kolejne 4 lata rz±dów pisiaków i wtedy zobaczymy kto mia³ racje w swoich "przepowiedniach" póki co na drug± Grecjê siê nie zapowiada.
Ech, niewiarygodne, ¿e nadal o tym dyskutujemy. Dane GUS za 2017 rok: transport miêdzynarodowy ogó³em 285 mln ton, transport lotniczy ogó³em (a wiêc zarówno krajowy jak i zagraniczny) 52,7 tys. ton(sic!)Bubu pisze:://businessinsider.com.pl/finanse/handel/lotnicze-cargo-co-samoloty-przewoza-oprocz-bagazu-pasazerow/9hrmv0s
¯eby wybudowaæ nowe linie kolejowe nie trzeba budowaæ lotniska.I pamiêtajmy, ¿e dyskusja dotyczy³a nie tylko CPL a ca³ego CPK www.forbes.pl/transport-i-logistyka/cen ... ch/53xs82s
"History will be kind to me... for I intend to write it"