Dokonało się. Krzysztof Piątek przechodzi z Genoi do Milanu za 35 mln euro. Sky donosi że wybrał nr 19, więc "przeklęta dziewiątka" zostaje na plecach Cutrone. Powodzenia Krzychu!
Jakie są Wasze prognozy? Dobije do 20 bramek w sezonie? ;]
Bardzo się cieszę z tego transferu! Nareszcie zobaczymy naszego rodaka w czerwono-czarnych barwach w trakcie meczu, a nie tylko na zdjęciach, jak było to w przypadku Miśkiewicza czy Salamona. To wielki moment dla nas - sympatyków Milanu nad Wisłą. Dzisiaj nawet korespondentka TVP we Włoszech znalazła się pod Casa Milan Wszyscy tym transferem żyją i ten renesans zainteresowania Milanem w Polsce jest po prostu czymś niezwykłym. Obyśmy zaglądali do tego tematu jak najczęściej w takich nastrojach.
Kzr napisał/a:
Jakie są Wasze prognozy? Dobije do 20 bramek w sezonie?
Po prostu nie ma innego wyjścia Tak w ogóle, jestem optymistycznie nastawiony do tego transferu i tu nawet nie chodzi o to, że przychodzi nasz rodak. Po prostu Piątek ma od dawna bardzo dobrą opinię. Już na polskim etapie wróżono mu dużą karierę i on te przypuszczenia zaczął natychmiast potwierdzać w jednej z najlepszych lig świata. Wszyscy eksperci są pod jego wrażeniem. Ponadto jest stuprocentowym profesjonalistą z głodem gry. Czy naprawdę musimy się tak tego transferu obawiać? Moim zdaniem już w tym sezonie Krzysiek da nam o wiele więcej niż wypalony Higuain, który grał u nas jak za karę. Krótko mówiąc, jestem najzwyczajniej w świecie podekscytowany wizją przyszłych sukcesów Piątka odniesionych z naszym ukochanym Milanem. Oby miał wejście jak wielki Szewa przed dwiema dekadami.
Życzę Krzyśkowi powodzenia i wielu bramek! W tym sezonie dobicie do 20 będzie ogromnym sukcesem. Po pierwsze, Piątek będzie dzielił boiskowy czas z Cutrone, po drugie tutaj nie będzie szybkich kontr, podań Kuame i dośrodkowań Lazovica tylko mozolna gra pozycyjna, a więc nie będzie łatwo o gole, a po trzecie zobaczymy kto będzie wyznaczony do karnych. Mam nadzieję jednak, że się mylę, a Krzysiek zatrzyma się na ponad 20 golach, jednocześnie tak, żeby nasz Patryczek na tym nie ucierpiał.
A tak poważnie, to nie byłem zwolennikiem tego transferu, ale oczywiście cieszę się i mam nadzieję, że kupiliśmy napastnika "na miarę naszych możliwości".
Dzięki, Gzikuu, za podzielenie się tym ciekawym wywiadem. W ogóle strasznie dziwnie się czuję, że w głównych polskich mediach tyle o Milanie się mówi i pisze, ale w gruncie rzeczy jest to w moim przypadku pozytywne uczucie
Dużo osób ma obawy, że Krzysiek będzie niewypałem, że nie podoła presji, że nie będzie miał z kim grać. A ja dość przekornie się martwię już na zapas, że mocniejsze kluby bardzo szybko zechcą go nam wyrwać, bo jakoś czuję, że on się u nas odnajdzie nie gorzej niż w Genoi.
Pochwalę się - właśnie dostałem oryginalną koszulkę z autografem Krzyśka Brat ma znajomości, ale i tak nie wiem, jak to mu się udało! Szok. Mam trzydzieści parę lat, a cieszę się jak dziecko
Przy okazji opowiedział kilka anegdot.
Pierwsza - Krzysiek dostał po transferze smsa od Moraty, z gratulacjami transferu i podziękowaniami - dzięki temu jest w Madrycie.
Druga - po meczu Genoi z Juve, Krzysiek poprosił Wojtka Szczesnego o koszulkę Ronaldo. Udało sie, ale gdy Ronaldo to zobaczył (w sensie dla kogo), zapytał się Krzyśka, a gdzie jego koszulka dla niego
_________________ Jak byłem mały, myślałem, że będe grał z Marco van Bastenem...
Dwa słowa o Krzyśku z cyklu "na własne oczy". (po Cagliari)
Po pierwsze - to niesamowity kocur... gość pracuje cały czas, robi miejsce innym, świetnie się zastawia, nie ma straconych piłek, walczy jak lew, dużo widzi... coś pięknego.
Odnośnie porównań jakie padły wcześniej, że to nowy Pippo czy Szewa, to jeśli już szukać tego typu podobieństw to jak dla mnie będzie to nowy Robert Lewandowski. Wiem, że to nie milanista, ale widziałem ich wszystkich na żywo i takie jest moje wrażenie.
Oby z pokorą dalej pracował, a będziemy mieli z niego wielką pociechę... a oferty powyżej 100 baniek będą kwestią czasu choć mam nadzieję, że długo zostanie w Milanie.
Po drugie - Piątkomania... myślałem, że to tylko w Polsce tak odbiło, a tu miłe rozczarowanie i jak się okazuje Mediolan oszalał na punkcie Krzyśka. Każdy kiosk, stragan czy sklep sportowy to przede wszystkim Piątek. Pełno dzieciaków i kibiców w jego koszulkach. Pod stadionem hitem był szalik "Piątek Pum Pum Pum". Ludzie kupują go masowo. To co działo się po jego bramce jest nie do opisania... bezcenne emocje.
Póki co sam mam problem z porównaniem Piątka do kogokolwiek. Wydaje mi się, że pomijając samą pozycję, chłopak jest jedyny w swoim rodzaju - ani to Inzaghi, ani Sheva, a i od Lewandowskiego trochę odbiega. Może bliżej O.G. Solskjaer, Walter Pandiani?
Polak to w zasadzie klasyczna "9". W tej chwili niesiony falą niesamowitej skuteczności i pewności siebie, a ta pierwsza stanowi o jego pozycji na futbolowej mapie świata. Ma instynkt strzelecki , piłka go szuka w polu karnym przeciwnika. Do tego jest całkiem silny, dość szybki, dobrze gra i strzela obydwoma nogami oraz głową, potrafi się zastawić i dograć, czy szybko obrócić z piłką i rozprowadzić akcję. Niestety, ma też swoje wady, a największe z nich to dość słaba technika i drybling. To, rzecz jasna, nie zamyka mu drogi do wielkiej kariery, zwłaszcza, że wolicjonalnie zdecydowanie się wyróżnia na tle większości zawodników. Głód goli, waleczność, pewna dzikość i szybkość podejmowania decyzji o strzale bez zbytniego 'filozofowania' to jego olbrzymie atuty. Jak oglądałem konferencję prasową po przyjściu do Milanu, to mi przyszło do głowy, że to taki trochę Małysz. Widać, że prosty chłopak, ale właśnie może przez to jest takim killerem na boisku. Ma ładować bramy i na nic się nie oglądać, bo jak 'filozof' na budowie przed podaniem cegły murarzowi zacznie ją oglądać z każdej strony, to wiadomo jaki jest tego rezultat. Słowa Probierza o nim również napawają optymizmem.
Wcale mnie nie dziwi, że posadził na ławce Cutrone, bo ten drugi lepiej sprawdza się w roli dżokera albo obok innego (lepszego technicznie i grającego bardziej z głębi bądź skrzydła) napastnika. W zasadzie ciężko mi znaleźć aspekt, w którym Patrick byłby lepszy od Piątka. Jednak do gry na dwóch napastników Krzysiek również potrzebuje partnera o charakterystykach choćby Shevy. Dlatego też nie widzę Cutrone i Piątka obok siebie. Ale rozumiem, że mamy docelowo grać na jednego nominalnego napastnika i problemu na tę chwilę nie ma.
_________________ all good things to those who wait
No właśnie na razie to nie bardzo widać, że piłka go szuka. Nie miał takich typowych sytuacji, że piłka do niego trafiła sama itd. Raczej to były sytuacje, które sobie sam wypracował, wyskoczył zza pleców, pokazał się do podania. Dla mnie to właśnie Cutrone piłka szuka, on gdzieś tam wyrasta spod ziemi, znajduje się w gąszczu. Piątek bardziej wypracowuje pozycję do strzału.
Też mi trudno go porównywać czy oceniać po kilku meczach. Na razie udaje mu się wszystko, ale też na razie Milan gra specyficznie, dość defensywnie. Zobaczymy, jak sobie poradzi w innych meczach, tam gdzie będziemy męczyć bułę grając na zamurowanego rywala, tam gdzie trzeba będzie wrócić po piłkę i pomóc. Wydaje mi się, że on to ma i może tu dać dużo więcej, niż Cutrone. Drybling? Też zobaczymy. Pokazał na razie, że jest szybki i to tyle.
Wydaje mi się, ale powtarzam WYDAJE, że on może w toku rozwoju stać się takim napastnikiem, który właśnie lubi zaatakować z głębi, wrócić po piłkę i ją rozegrać, a nie tylko czekać na linii spalonego. Ale zobaczymy, wiele przed nim i przed nami.
Jeśli już Piątek miałby grać razem z Cutrone to z ostatnich lat jedynie para Lewandowski-Muller wydaje mi się w miarę zbliżona charakterystyką do Krzyśka i Patryka spośród wyróżniających się duetów napastników.
Inna sprawa, że ani nasz wychowanek na ten moment niespecjalnie przekonuje jako zawodnik pierwszego składu, ani nasz zespół nie tworzy tylu okazji, żeby do ich wykańczania potrzebny był dodatkowy napastnik.
Jeśli już Piątek miałby grać razem z Cutrone to z ostatnich lat jedynie para Lewandowski-Muller wydaje mi się w miarę zbliżona charakterystyką do Krzyśka i Patryka spośród wyróżniających się duetów napastników.
No nie wiem. Muller to zawodnik, który zalicza więcej asyst niż strzela bramek, może śmiało grac jako ofensywny pomocnik, nawet na skrzydle czasem. Nie wyobrażam sobie Piątka czy Cutrone w choćby zbliżonej roli.
@Venomik
Muller faktycznie ma tych asyst sporo, aż się zdziwiłem, jak popatrzyłem na statystyki, natomiast nie jest to ani klasyczny skrzydłowy, ani tym bardziej książkowy ofensywny pomocnik, jeżeli chodzi o charakterystykę, a mimo to grał/gra na tych pozycjach z sukcesami.
Jak przypomnisz sobie początki Mullera w Bayernie to ja widzę spore podobieństwo do Cutrone, zaczynając od tego, że są wychowankami, a kończąc przede wszystkim na instynkcie strzeleckim nie popartym ani nadzwyczajną techniką, ani wyjątkowymi warunkami fizycznymi.
@Venomik
Muller faktycznie ma tych asyst sporo, aż się zdziwiłem, jak popatrzyłem na statystyki, natomiast nie jest to ani klasyczny skrzydłowy, ani tym bardziej książkowy ofensywny pomocnik, jeżeli chodzi o charakterystykę, a mimo to grał/gra na tych pozycjach z sukcesami.
Jak przypomnisz sobie początki Mullera w Bayernie to ja widzę spore podobieństwo do Cutrone, zaczynając od tego, że są wychowankami, a kończąc przede wszystkim na instynkcie strzeleckim nie popartym ani nadzwyczajną techniką, ani wyjątkowymi warunkami fizycznymi.
Te cechy faktycznie są podobne, ale rola Mullera a Cutrone na boisku to inne światy. Thomas jest jednym z niewielu piłkarzy, których pozycja na boisku jest określana jako raumdeuter, i jest to pozycja mocno "wolno-elektronowa". Pierwszym piłkarzem u którego zaobserwowano taką specyfikę był... Thomas Muller ;] jest fajne wideo o tym na kanale Tifo Football: https://www.youtube.com/watch?v=sZsJo7ZKdjQ
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach