Witamy na odświeżonej wersji forum ACMilan.PL!
Ze względów bezpieczeństwa wszyscy użytkownicy muszą zresetować swoje hasło przed pierwszą wizytą na nowym forum.
Aby to zrobić, proszę wybrać opcję "Nie pamiętam hasła" i uruchomić procedurę resetowania hasła.
Link resetujący zostanie wysłany na adres email przypisany do Twojego konta na naszym forum.
Prosimy o cierpliwość: może upłynąć kilka minut, zanim mail pojawi się w Twojej skrzynce odbiorczej.
Istnieje też ryzyko, że Twoje filtry przeniosą maila z linkiem resetującym do folderu Spam.
W razie problemów z dostępem do forum prosimy o kontakt z redakcją za pomocą formularza "Kontakt z nami".
Dziękujemy,
Redakcja ACMilan.PL
Ze względów bezpieczeństwa wszyscy użytkownicy muszą zresetować swoje hasło przed pierwszą wizytą na nowym forum.
Aby to zrobić, proszę wybrać opcję "Nie pamiętam hasła" i uruchomić procedurę resetowania hasła.
Link resetujący zostanie wysłany na adres email przypisany do Twojego konta na naszym forum.
Prosimy o cierpliwość: może upłynąć kilka minut, zanim mail pojawi się w Twojej skrzynce odbiorczej.
Istnieje też ryzyko, że Twoje filtry przeniosą maila z linkiem resetującym do folderu Spam.
W razie problemów z dostępem do forum prosimy o kontakt z redakcją za pomocą formularza "Kontakt z nami".
Dziękujemy,
Redakcja ACMilan.PL
Juventus - Milan
Moderator: Grupa Trzymająca Władzę
Allegri reaguje, bo ma pole manewru, którego pozbawiony jest Milan. Po przejściu gospodarzy na 3-5-2 gramy zupełnie bez drugiej linii, zdominowani przez Juve. Na ławce nie ma nikogo, kto zrobiłby różnicę, pozwalając nam chociaż uspokoić grę w środku i wyjść z własnej połowy.
Dzisiaj Abate równie słaby jak ostatnio De Sciglio, Antonelli też chaotyczny, gubi krycie, raz zbiega bezsensownie do środka, wtedy gdy ma pilnować swojej flanki, a gdy trzeba wesprzeć środek, stoi jak słup z boku.
Ruchy taktyczne w ekipie z Turynu odcięły całą ofensywną trójkę od podań, zaczyna to przykro wyglądać. Naprawdę nie wiem, mamy rzucać piłki z 30-go metra w stronę pola karnego Juve? Agresywnym pressingiem, kasują nam prawie wszystkie piłki, nim przekroczymy linię środkową.
Najsłabsze Juve od lat, na pewno od czasu otwarcia nowego stadionu, a i tak nie potrafimy nic zrobić... :wall2:
PS Cerci dawno powinien dostać kartkę za wymuszanie fauli, których w większości przypadków nie było. Dziwnym trafem, arbiter często się nabiera, tolerując jego bezradność.
Dzisiaj Abate równie słaby jak ostatnio De Sciglio, Antonelli też chaotyczny, gubi krycie, raz zbiega bezsensownie do środka, wtedy gdy ma pilnować swojej flanki, a gdy trzeba wesprzeć środek, stoi jak słup z boku.
Ruchy taktyczne w ekipie z Turynu odcięły całą ofensywną trójkę od podań, zaczyna to przykro wyglądać. Naprawdę nie wiem, mamy rzucać piłki z 30-go metra w stronę pola karnego Juve? Agresywnym pressingiem, kasują nam prawie wszystkie piłki, nim przekroczymy linię środkową.
Najsłabsze Juve od lat, na pewno od czasu otwarcia nowego stadionu, a i tak nie potrafimy nic zrobić... :wall2:
PS Cerci dawno powinien dostać kartkę za wymuszanie fauli, których w większości przypadków nie było. Dziwnym trafem, arbiter często się nabiera, tolerując jego bezradność.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, 22:25 przez rangiz, łącznie zmieniany 1 raz.
Póki co, to muszę sie zgodzić w kwestii Bakki. Ogólnie, gra dosyć w kratkę. Czekam z niecierpliwością na powrót Meneza.
Koniec. Byli o klasę lepsi, nie ma o czym gadać. Monto dzisiaj niewidoczny i zabrakło jakiejkolwiek siły kreatywnej w pomocy. Jack cośtam szarpał, ale nie było z kim grać. Cerci nawet próbował, ale były to próby amatorskie.
Koniec. Byli o klasę lepsi, nie ma o czym gadać. Monto dzisiaj niewidoczny i zabrakło jakiejkolwiek siły kreatywnej w pomocy. Jack cośtam szarpał, ale nie było z kim grać. Cerci nawet próbował, ale były to próby amatorskie.
Una volta che hai
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
A ile to Bacca dostał w meczu piłek, z których mógł cokolwiek zrobić? Ile sytuacji dla niego stworzyła nasza ultra kreatywna pomoc? hę?
Generalnie to raziły dzisiaj problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, niedokładność podań czy nieradzenie sobie z pressingiem Juve. Zrobiliśmy krok wstecz. Szkoda Donnarummy bo bronił dzisiaj ładnie.
Generalnie to raziły dzisiaj problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, niedokładność podań czy nieradzenie sobie z pressingiem Juve. Zrobiliśmy krok wstecz. Szkoda Donnarummy bo bronił dzisiaj ładnie.
AC Milan
...certi amori non finiscono...
...certi amori non finiscono...
Nie ma to nic wspólnego z meczem, ale dramatyzujmy ile się da :prayer: :rotfl:Yahoo323 pisze:Za dwa lata sprzedamy Donnarummę za 15 milionów do jakiegoś Realu i tyle go widzieli.
Una volta che hai
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
Kolejny sezon na straty. Będę pozytywnie zaskoczony jak uda nam się go skończyć w pierwszej 10. Jesteśmy bez wiary, chęci i zespołu. Nie mamy pomysłu, sił i jakości. Niestety zaczyna wyglądać na to, że dopóki klubem będą rządzić Łysi, dopóty nie wrócimy do czołówki. Jesteśmy aktualnie przeciętnym klubem z wielką historią i czas najwyższy się z tym pogodzić... :cry2:
GoliMilan
Oho, zaczyna się. Po trzech wygranych były jednak szanse na puchary i zalążek drużyny, po jednej porażce (na wyjeździe z mistrzem kraju) już nie ma drużyny i będzie cud, jak skończymy w top 10.
Una volta che hai
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
Graczem meczu bez wątpliwości Alex Sandro, od razu po wejściu zrobił różnicę, wjeżdżał na naszą połówkę jak chciał.
Po zejściu zamulaczy w postaci Evry i Hernanesa (nie wiem, co gość robi w klubie mającym takie aspiracje, jak Juve) przestaliśmy sobie radzić.
Nie byłbym aż tak krytyczny, gdyby nie ostatnie pół godziny, prawie oddane walkowerem, nie próbujcie mi wmawiać, że to była walka na całego, to był chaos i bezradność, w starciu z kontrolowaniem przebiegu gry i spokojnym trzymaniem wyniku, mogli jeszcze podwyższyć.
Plusy meczu? Donnarumma, ewentualnie Romagnoli i na tym kończymy, w obozie rywala szarpał Dybala i Pogba.
Nasi boczni obrońcy będą notorycznie objeżdżani przez Atalantę, Juventus i jeszcze kilka innych drużyn, jeśli na połówkach mają tak wątpliwe wsparcie jak ostatnio Kucka z Polim, dziś ten pierwszy wyglądał najsłabiej z całej drużyny, niestety znów nie miał go kto zmienić.
Nie minęła nawet minuta od tego, jak porażka stała się faktem, a uśmiechnięci zawodnicy obściskują się z rywalami, zupełnie nic się nie stało, poza tym, że tradycyjnie przegrywamy, z zaskakująco przeciętnym Juventusem.
Przykre zejście na ziemię i bolesna weryfikacja jakości naszej kadry, wbrew pozorom, nie odczuwam z pisania tego żadnej satysfakcji. Mecz z Lazio rozbudził nadzieje, a już zdążyliśmy wrócić do punktu wyjścia. Smutne, gospodarze nie zawiesili jakoś wysoko poprzeczki, a i tak leżymy.
Po zejściu zamulaczy w postaci Evry i Hernanesa (nie wiem, co gość robi w klubie mającym takie aspiracje, jak Juve) przestaliśmy sobie radzić.
Nie byłbym aż tak krytyczny, gdyby nie ostatnie pół godziny, prawie oddane walkowerem, nie próbujcie mi wmawiać, że to była walka na całego, to był chaos i bezradność, w starciu z kontrolowaniem przebiegu gry i spokojnym trzymaniem wyniku, mogli jeszcze podwyższyć.
Plusy meczu? Donnarumma, ewentualnie Romagnoli i na tym kończymy, w obozie rywala szarpał Dybala i Pogba.
Nasi boczni obrońcy będą notorycznie objeżdżani przez Atalantę, Juventus i jeszcze kilka innych drużyn, jeśli na połówkach mają tak wątpliwe wsparcie jak ostatnio Kucka z Polim, dziś ten pierwszy wyglądał najsłabiej z całej drużyny, niestety znów nie miał go kto zmienić.
Nie minęła nawet minuta od tego, jak porażka stała się faktem, a uśmiechnięci zawodnicy obściskują się z rywalami, zupełnie nic się nie stało, poza tym, że tradycyjnie przegrywamy, z zaskakująco przeciętnym Juventusem.
Przykre zejście na ziemię i bolesna weryfikacja jakości naszej kadry, wbrew pozorom, nie odczuwam z pisania tego żadnej satysfakcji. Mecz z Lazio rozbudził nadzieje, a już zdążyliśmy wrócić do punktu wyjścia. Smutne, gospodarze nie zawiesili jakoś wysoko poprzeczki, a i tak leżymy.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, 23:23 przez rangiz, łącznie zmieniany 6 razy.
- bounty_fire
- Milanista
- Posty: 2326
- Rejestracja: 18 paź 2008, 10:17
Niestety Miha nie ma żadnego pola manewru. Bo ci, wymieniać Kuckę na Polego czy Nocerino? Bez sensu. Wpuszczenie LA to było oczywiście zagranie nieco desperackie i nie wierzyłem, że da coś dobrego, bo zrobił się jeszcze większy krater w pomocy. Niestety, nie ma z czego lepić. Berolacci wróć. Menez wróć. I zimą naprawdę przydałby się jeszcze jeden transfer do 2 linii.
Una volta che hai
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
spiccato il volo deciderà,
sguardo verso il ciel, sarà,
lì a casa il cuore sentirà!
Jestem bardzo spokojny po meczu. Gdy padł gol to wiedziałem, że mecz jest już przegrany w żaden sposób nie odrobimy straty. Kolejny raz zmiana taktyki po wejściu Adriano nie przynosi żadnych korzyści, ani strzału, ani przede wszystkim zagrożenia. I ten karykaturalny Cerci stanowił jedyne zagrożenie z przodu, reszta ofensywy zagrała poniżej możliwości, zeby nie powiedzieć słabo. Abate po raz kolejny załatwia ważny mecz i wobec powyższego KONIECZNIE trzeba sprowadzić prawego obrońcę... A obu panów, wspaniałych wychowanków Ignasia i Matejkę wysłać gdzieś indziej
Natomiast w kwestii plusów to pochwalę jednak mimo wszystko Alexa i Romagnolego - widać, że obaj się uzupełniają i przede wszystkim Donnarrumę - naprawdę fajny grajek. No i ten śmieszny Cerci, który się potyka o własne nogi, miota z przeciwnikami ale jako jedyny coś na boisku robi. Straszne...
Donna 6,5 - Abate 5, Alex 5,5, Romagnoli 6, Antonelli 5,5 - Kucka 6 (Adriano 5), Montolivo 5,5, Bonaventura 5,5 - Niang 5, Bacca 5, Cerci 5,5....
Do jednego się przyczepię. Nie ma wciąż w nas jakiegoś wściekłego byka. Tracimy gola, do końca meczu coraz mniej minut a my nie gramy nawet na aferę. Jedyne na co stać nas dzisiaj było to piłka do Cerciego i niech chłop lata na boku boiska. Jak tak chcemy wygrywać mecze z przereklamowanymi mistrzami to ja nie mam nic do dodania. Wciąż widać jak razi nas miernota w obecnym Milanie. Na pewno miernota psychologiczna.

Donna 6,5 - Abate 5, Alex 5,5, Romagnoli 6, Antonelli 5,5 - Kucka 6 (Adriano 5), Montolivo 5,5, Bonaventura 5,5 - Niang 5, Bacca 5, Cerci 5,5....
Do jednego się przyczepię. Nie ma wciąż w nas jakiegoś wściekłego byka. Tracimy gola, do końca meczu coraz mniej minut a my nie gramy nawet na aferę. Jedyne na co stać nas dzisiaj było to piłka do Cerciego i niech chłop lata na boku boiska. Jak tak chcemy wygrywać mecze z przereklamowanymi mistrzami to ja nie mam nic do dodania. Wciąż widać jak razi nas miernota w obecnym Milanie. Na pewno miernota psychologiczna.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, 23:23 przez Qnen, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie wrzucaj mnie do jednego wora z kibicami chorągiewkami - mój pogląd na grę Milanu powiedzmy w tym sezonie jest konsekwentny - uważam, że gramy ch... i nie zmienią tego przypadkowe wygrane z jakimiś kelnerami z Chievo czy Sassuolo ( zwłaszcza, że tak naprawdę na punkty zasłużyliśmy przez 135 minut z Udinese i z Lazio). Reszta spotkań to sranie na twardo albo na miękko albo w ogóle brak srania, blokada i kopanie piłki na poziomie ... naszej ligi?Majkel pisze:Nie ma to nic wspólnego z meczem, ale dramatyzujmy ile się da :prayer: :rotfl:Yahoo323 pisze:Za dwa lata sprzedamy Donnarummę za 15 milionów do jakiegoś Realu i tyle go widzieli.
Jeżeli Ty gdzieś widzisz jakikolwiek zalążek czegoś, co można osadzić w rejonach zbliżonych do próby gry w piłkę, to mnie oświeć :lol2: Raz Cerciemu wyjdzie drybling, bo jakiś kelner z drużyny przeciwnej zagapi się i nie będzie pamiętać, że ten kaleka ma tylko lewą nogą, a i ją wyłącznie na poziomie gwiazdy prowincjonalnej i już hip hip hurrra. No bez jaj.