Milan - Torino

[bounty_fire]

Meite to taki Kessie sprzed 2 sezonów. Jeśli dostanie te same zadania co Iworyjczyk czyli najpierw defensywa, potem ofensywa to może być wartościowym zmiennikiem

https://www.youtube.com/watch?v=41G-Sqz ... =emb_title

[Bubu]

Co do CI, to moim zdaniem nie czas żałować róż, gdy płoną lasy i w tych rozgrywkach zrobić manewr rezerwowy do rezerw,

Torino zapewne też wystawi rezerwy, CI raczej szans wygrać nie mają a punkty w lidze dużo ważniejsze...

[rafal996]

Giampaolo już zapowiedział 7 - 8 zmian. U nas na pewno też zagrają maksymalne rezerwy.
Nie będę płakał, jeśli odpadniemy. To w ogóle nie ma znaczenia.

[kamilus]

Nawet jeśli wyjdziemy rezerwami (a pewnie wyjdziemy), to Milan i tak powinien wyglądać lepiej niż rezerwy Torino, bo spodziewam się zestawienia Tatarusanu - Dalot Duarte Kalulu Conti - ? Calabria - Hauge Maldini Samu - Leao.

A w razie czego to na kilkanaście minut z ławki mogą wejść Zlatan lub Hakan i podgonić wynik, tak jak to było w ubiegłorocznym meczu PW (również z Torino).

[luca1899]

Tatarusanu - Dalot Duarte Kalulu Conti - ? Calabria - Hauge Maldini Samu - Leao.

Ale Calabrii to akurat w tym meczu należy się odpoczynek, przecież to jest najbardziej wyeksploatowany zawodnik w obecnym sezonie. Wolałbym już, żeby z Duarte zagrał Romagnoli, a w środku Kalulu/Kessie i Tonali. Na rezerwy Granaty powinno w zupełności wystarczyć

[zino]

Duarte raczej też nie zagra, bo idzie to Turcji na wypożyczenie, może Musacchio? Poza tym skład bardzo prawdopodobny.

[kamilus]

Ja postawiłem tam Calabrię, bo nikt inny nie przychodzi mi do głowy. Mamy Kessiego, Calabrię i to w sumie tyle. Wiem, że najlepiej by było dać obu odpocząć, ale tak się nie da, a Franck jest dla mnie cenniejszy niż Davide.

[TomekW]

Szukal faulu i go dostal. Dla mnie karny bezdyskusyjny.

Pełna zgoda. Klasyczny karny "zrobiony" przez napastnika próbującego bronić we własnym polu karnym. Belotti próbuje interweniować i nie sięga piłki. Kontakt z nogą Diaza jest ewidentny i nie ma żadnego znaczenia, czy Brahim szukał karnego, czy nie. Maresca uznał, że napastnik Torino zablokował piłkę, ale ten w rzeczywistości jej nie dotknął, co otworzyło drogę do interwencji sędziego varowego. A na monitorze wystarczyło zobaczyć moment, w którym noga Belottiego jest najbliżej piłki:


Bezdyskusyjny karny.

Sędzia generalnie dobrze gwizdał, ale z kartkami go poniosło. (...) Przynajmniej korzystał z VARu i obyło się bez takich szaleństw jak w meczu z Juve.

Ciężko mi się z tym zgodzić. Moim zdaniem Maresca sędziował słabo. Do przerwy jeszcze jako tako sobie radził, ale w drugiej połowie popłynął na całego. Nie ma sensu się nad nim pastwić za sytuacje, w których musiał go ratować Guida, bo oba przypadki były dość trudne do oceny na żywo ze względu na dynamikę akcji. Można jednak śmiało skrytykować go za to, ile stał przy monitorze, analizując faul Belottiego na Diazie. Można było też przecierać oczy ze zdumnienia, kiedy przepraszał Rincona za napomnienie (sic!). I można było rwać włosy z głowy przy okazji wyczarowania żółtej kartki dla Leao.

Żółta dla Leao tym bardziej dziwna, bo przecież kartkę można też dać za zamiar. Nie pamiętam kto wtedy szedł wślizgiem, ale dla mnie Portugalczyk trochę nieudolnie uciekał z nogami, zamiarem obrońcy Torino było przerwanie akcji...

Dokładnie. Leao dostał w tym przypadku żółtą kartkę za to, że nie dał się kopnąć rywalowi. W przepisach stoi jak byk, że rzut wolny jest przyznawany, jeśli zawodnik "podstawia bądź próbuje podstawić przeciwnikowi nogę lub inną część ciała". Nie musi być kontaktu, o czym przekonał się kiedyś Meret wykluczony słusznie za rzucenie się pod nogi Ronaldo.

[Kzr]

Sędzia generalnie dobrze gwizdał, ale z kartkami go poniosło. (...) Przynajmniej korzystał z VARu i obyło się bez takich szaleństw jak w meczu z Juve.

Ciężko mi się z tym zgodzić. Moim zdaniem Maresca sędziował słabo. Do przerwy jeszcze jako tako sobie radził, ale w drugiej połowie popłynął na całego. Nie ma sensu się nad nim pastwić za sytuacje, w których musiał go ratować Guida, bo oba przypadki były dość trudne do oceny na żywo ze względu na dynamikę akcji. Można jednak śmiało skrytykować go za to, ile stał przy monitorze, analizując faul Belottiego na Diazie. Można było też przecierać oczy ze zdumnienia, kiedy przepraszał Rincona za napomnienie (sic!). I można było rwać włosy z głowy przy okazji wyczarowania żółtej kartki dla Leao.

Może odniosłem takie wrażenie po poprzednich oglądanych meczach, gdzie sędziowie gwizdali jakieś niestworzone rzeczy odżegnując się od spoglądania na VAR i teraz jeśli nie ma skandalu to uznaję że sędzia dał radę